niedziela, 12 maja 2013

Four

Lou i Natalie spojrzeli na siebie zdziwieni. Nie spodziewali się że któryś z sąsiadów zadzwoni na policję narzekając na hałas. Ogólnie nie wiedzieli że muzyka gra aż tak głośno.
- Uhh.. to na prawdę konieczne? Wątpię aby udało nam się teraz wyprosić gości...- powiedziała w końcu Natalie. Policjant spojrzał na nią dziwnym wzrokiem, prawdopodobnie był zszokowany jej wyglądem lub wypowiedzią.
-Proszę się nie martwić, poradzimy sobie.- policjanci weszli do środka domu w którym impreza trwała w najlepsze. Ludzie chyba odkryli basen bo zaczęli do niego wskakiwać co było widać przez duże okna z których odczepiły się dekoracje. Jeden z policjantów wyjął latarkę i zaczął świecić po gościach, Lou wyłączył muzykę tak jak nakazał mu drugi policjant. W pokoju słychać było okrzyk niezadowolenia, policjanci szybko uciszyli tłum. Gdy reszta dziewczyn zorientowała się co jest grane podeszła do Lou i Nat którzy stali za policją.
- Boże, co jest?- wyszeptała Marry do przyjaciółki. Bała się że policja będzie chciała przeszukać dom, przypomniała sobie że jakieś 2 godziny temu w salonie niektórzy palili jointy. Jej też się zdarzyło wziąć ze dwa buchy podobnie jak reszcie dziewczyn...
- Sąsiedzi narzekali na hałas, nic takiego po prostu musimy zakończyć imprezę jeśli chcemy uniknąć kłopotów...- wytłumaczyła Natalie. Marry przeklęła w duchu głupich sąsiadów.
- Proszę państwa, wychodzimy! Bardzo nam przykro jednak impreza musi się zakończyć z powodu zbytnich hałasów! Proszę udać się do wyjścia!- powtarzali policjanci znudzonym głosem. Goście byli wyraźnie nie zadowoleni jednak przy wyjściu powtarzali że impreza była świetna. Dziękowali Annabel i Marry które stanęły przy wyjściu aby żegnać i przeprosić gości za taki nagły koniec imprezy.
  Gdy wszyscy wyszli policjanci ostrzegli że jeśli następnym razem dostaną takie zgłoszenie domownicy będą płacić karę. Marry po zamknieciu za nimi drzwi pożegnała policjanta środkowym palcem na co wszyscy zachichotali. Dom wyglądał teraz jak z prawdziwego koszmaru, większość dekoracji spadło lub zostało- przypadkowo lub też celowo zniszczona. Na podłodze leżało sporo kubków, resztek jedzenia lub części strojów.
- Ja tego nie sprzątam- powiedziała Ann przerywając ciszę podczas której każdy przyglądał się bałaganowi.
-Ja też nie- dodał szybko Zayn i Lou.
- Dajcie spokój, zamówimy ekipę sprzątającą to jasne. - zaproponowała Maddie co wszyscy uznali za genialny pomysł. W domu panowała ciemność, Claudia postanowiła zaświecić światła. Jednak bez reszty towarzystwa impreza nie była już taka fajna, z czasem alkohol zaczął dawać się we znaki i powodował u wszystkich senność. Annabel postanowiła oddać swój pokój Harremu, Lou i Niallowi aby w nim spali, a ona miała spędzić noc z Marry. Zayn i Liam postanowili spać na dość dużej kanapie w salonie a reszta dziewczyn w swoich łóżkach. Każde z nich od razu rzuciło się do spania, mimo dobrej zabawy jednak trochę się zmęczyli.
   Maddie standardowo zwlokła się z łóżka jako pierwsza, z wielkim bólem głowy pokonała drogę do kuchni po szklankę wody oraz jakieś proszki na ból głowy. Położyła się na chwilę na podłodze czując ciągłe zmęczenie. Spojrzała na Liama i Zayna którzy wciąż spali w głupich strojach. Uśmiechnęła się patrząc na nich, rozbawiło ją to sama nie wiedziała czemu. Widok ten był miły, zaskakujący a zarazem przerażający. Wiedziała ze oni są tu na serio jednak wciąż nie mogła w to uwierzyć, podobnie czuła się Natalie i Annabel. Marry i Claudia uznały chłopaków za nową znajomość, jednak one 3 wiedziały że ta impreza przyniosła im wrażenia które będą wspominać na zawsze. Możliwe że ich znajomość z One Direction skończy się już dziś ale miała nadzieję że potrwa to dłużej. W każdym bądź razie mieli razem mnóstwo zdjęć, autografy, pościel w ktorych spali, kubki z których pili oraz co najważniejsze mieli wspaniałe wspomnienia.
   Maddie przestała rozmyślać gdy usłyszała zaspany jęk Zayna. W odgłosie który wydał można było usłyszeć "wody". Maddie zaczaiła o co chodzi, wstała szybko biorąc butelkę wody z kuchni. Rzuciła ją chłopakowi który zdążył się podnieść do pozycji siedzącej. Zayn zaczął pić patrząc na dziewczynę wdzięcznym wzrokiem.  Maddie postanowiła zanieść do pokoju Annabel butelki z wodą dla reszty chłopaków. Wchodząc tam powstrzymała się przed wybuchem śmiechu. Niall leżał na samym spodzie w samych bokserkach- on chyba jako jedyny postanowił się rozebrać. Harry spał na nim w taki sposób że jego głowa (na której miał głowę scoobiego) spoczęła na tyłku Horana. Natomiast Louiemu głowa oraz ręce zwisały całkowicie z łóżka. Maddie położyła na stoliku nocnym butelki z wodą po czym wyjęła swojego iPhone, postanowiła udokumentować tą piękną scenę. Gdy zrobiła kilka zdjęć, weszła do pokoju Marry gdzie spała ona i Ann, im również rzuciła wodę na łóżko. Podobnie zrobiła w pokoju Claudii i Natalie. Wiedziała że każdy będzie zadowolony z takiego prezentu.Po drodze weszła do swojego pokoju ponieważ zorientowała się że wciąż ma na sobie kieckę czarownicy. Przebrała się w czarne dresy i koszulkę z napisem i Miami. Gdy zeszła na dół zobaczyła że Zayn i Liam już nie śpią. Chłopaki nadal chodzili w durnych strojach, zaśmiała się na ten widok.
- No co, nie wzięliśmy niczego aby się przebrać- obruszył się Liam patrząc na swój strój batmana. Maddie zaśmiała się i uniosła do góry ręce w geście obronnym. Wchodząc do salonu dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu, panował tu masakryczny bałagan. Z tego też powodu postanowiła poszukać w internecie jakiejś grupy sprzątającej w okolicy która sprząta po imprezach. Obeszło sie bez większego problemu w poszukiwaniu. Dziewczyna od razu zadzwoniła, ekipa miała przyjechać w ciągu godziny. Maddie kożystając z laptopa postanowiła sprawdzić strony społecznościowe na których była zalogowana. Na facebooku miała mnóstwo powiadomień, wiadomości oraz kilka zaproszeń do znajomych. To wszystko z powodu dodanego przez nią zdjęcia z One Direction. Koleżanki ze szkoły domagały się wyjaśnień, gdzie udało im się spotkać chłopaków, zaproszenia były od nieznajomych osób ale jak się później okazało dzięki temu że Lou wrzucił na twittera zdjęcie z Natalie - Directionerki z łatwością dowiedziały się kim jest Natalie oraz jej najlepsze przyjaciółki. Na twitterze miała ponad 2 tysiące więcej follow oraz pełno interakcji. Dziewczyna postanowiła napisać twitlongera w którym wyjaśniła jak spotkała chłopaków, w tweecie streściła imprezę i obiecała że doda kilka zdjęć. Była pod wrażeniem tego jak wiele się dzieje z powodu zwykłych zdjęć w necie.
   Po niedługim czasie do salonu zaczęła schodzić się reszta. Każda z dziewczyn postanowiła już wziąć prysznic i doprowadzić się do dość normalnego stanu. Liam postanowił wybrać się szybko do domu po jakieś ubrania bo serio dziwnie było im paradować w stroju Scooby-doo czy hot doga. Wrócił dość szybko dając chłopakom ubrania. W tym czasie Claudia, Annabel i Lou przygotowywali w kuchni śniadanie. Postanowili upiec kiełbaski z grzankami oraz zrobić sałatkę grecką. Niall co chwilę wbijał do kuchni i podbierał różne smakołyki za co nie raz dostało mu się od Lou bądź którejś z dziewczyn.
- Harry! Weź go przypilnuj no !- wykrzyczał Louis widząc jak chłopak w kręconych włosach leni się na kanapie oglądając maraton ze Spongebobem na MTV. Chłopak spojrzał się na kolegę po czym się zaśmiał.
-Serio myślisz że uda mi się powstrzymać Nialla przed jedzeniem? - powiedział wciąż się śmiejąc, podszedł do Nialla i złapał go za rękę.- Chodź stary, daj im zrobić to jedzenie
- Jestem głodny teraz no...- jęczał blondyn
- Słuchaj, jeśli będziesz grzeczny i nie będziesz podbierał jedzenia Ann zrobi ci podwójną porcję. Prawda Ann?- zapytał chłopak patrząc na brunetkę która ze śmiechem przyglądała się tej sytuacji podobnie jak Marry i Maddie które siedziały na kanapie w salonie.
- Oczywiście że tak- odpowiedziała w końcu Annabel powstrzymując wybuch śmiechu.
- Ugh, przestańcie traktować mnie jak dziecko - naburmuszył się Horan i poszedł do salonu siadając na kanapie. Wszyscy zaczęli się śmiać.
- Skoro tego chcesz to przestań zachowywać się jak dziecko - stwierdził Zayn uśmiechając się do blondyna. On wzruszył ramionami nie chcąc przyznać kumplowi racji.Nagle Marry z niewiadomych powodów wybuchła śmiechem. Wszyscy spojrzeli na nią pytająco.
- Zgrałam zdjęcia z wczoraj i właśnie je oglądam. Obejrzymy je razem przy śniadaniu, podłączę aparat do TV.- wszyscy uznali to za świetny pomysł. Claudia zaczęła nakładać kiełbaski na talerze, dla Maddie zrobiła specjalnie jajecznicę ponieważ jest ona wegetarianką. Cała reszta miała jednak na talerzach kiełbaski, grzanki z serem i sałatkę. Dziewczyny oraz Louis zaczęli rozdawać reszcie przygotowane przez nich jedzenie. Wszyscy usadowili się na kanapach, pufach lub podłodze tak aby mieć dobry widok na tv w którym Marry puściła już pokaz slajdów ze zdjęć z tej nocy. Początkowe zdjęcia to była sesja dziewczyn w pokoju Natalie, wszystkie jak na zawołanie jęknęły bo trochę dziwnie było oglądać swoje słagerskie zdjęcia w lustrze lub nie z chłopakami. Jednak reszcie się to podobało.
- To zdjęcie jest genialne - stwierdził Louis gdy na ekranie wyświetlilo się zdjęcie Natalie i Ann na którym Nat zamknęła oczy i zrobiła taką minę jakby jej zombie makijaż był jej prawdziwą twarzą. W końcu zdjęcia z ich sesji zakończyły się i rozpoczęły się fotki od przyjścia chłopaków do domu, później od razu zaczęły się zdjęcia z imprezy była to już godzina ok.22. Dopiero wtedy Marry przypomniała sobie o aparacie i o tym że powinna udokumentować ten wieczór. Wszyscy co chwila wybuchali śmiechem, z powodu miny na której ktoś wyglądał jakby był porządnie ujarany, z powodu Nialla który prawie na każdym zdjęciu na które się załapał buszował gdzieś przy stole z jedzeniem. Później zaczęły się zdjęcia z Kaylem i Marry, Annabel uświadomiła sobie że zaraz pojawią się zdjęcia na których jest ona i Harry. Brunetka, spojrzała dyskretnie na chłopaka w lokach, był on szeroko uśmiechnięty oglądając zdjęcia. Chciała zobaczyć jego reakcję, bała się że Hazza tańczył z nią tylko dlatego że był pod wpływem alkoholu i odbrobiny marihuany którą zdarzyło im się zaciągnąć ze dwa razy. Gdy na ekranie pojawiły się zdjęcia Na którym Hazza miał w objęciach przebraną za pirata Ann, Harry wybuchł śmiechem. Annabel również ponieważ zdjęcie faktycznie było dość zabawne.
- Boże, czemu ja tego nie pamiętam?- zapytał nagle Harry co sprawiło że żołądek Ann zrobił nieprzyjemnego fikołka.... no jasne. Domyślała się że tak będzie. To był tylko taniec, a do tego po pijaku -pomyślała karcąc się w duchu że wzięła to za coś więcej. Po chwili z ekranu tv zniknęły zdjęcia Hazzy i Ann, dziewczyna postanowiła wybić sobie to z głowy i skupić się na tym co dzieje się teraz a nie na swojej naiwności i wyimaginowanych marzeniach.
  Zdjęcia zaczęły robić się co raz dziwniejsze, ludzie wskakiwali do basenu w ubraniach, wylewali na siebie piwo lub inny alkohol. Była też sfotografowana scena podczas której odbyła się mała bitwa na jedzenie - dzięki bogu działo się to na dworze. Gdy zdjęcia zaczęły się powtarzać Marry odłączyła  aparat od telewizora, na ekranie ponownie pojawił się Spongebob. Liam, Zayn, Marry,Maddie i Natalie zaczęli sprzątać kuchnię podczas gdy Harry, Lou, Claudia, Ann i Niall zaczęli przeglądać twittera. Lou miał wiele interakcji odnośnie zdjęcia z Natalie, odpisał kilku osobom że to Natalie - jego nowa koleżanka. Potwierdzil kilka pytań że ma kontakt z Annabel, Marry, Maddie i Claudią jak to udało się już dowiedzieć Directionerką. Lou, Harry i Niall follownęli całą piątkę dziewczyn i retweetnęli twitlongera napisanego przez Maddie odnośnie ich poznania się. Dziewczyny napisały na twitterze że właśnie siedzą w pokoju z chłopakami oraz zrobiły screeny interakcji która brzmiała: Harry Styles, Liam Payne and Niall Horan followed you. Dziewczyny dostały sporo odpowiedzi, większość z nich była niestety hejtami. Ludzie stwierdzili że to bajka, dlatego chłopcy postanowili napisać na twitterze że to prawda. Lou zrobił zdjęcie 2/5 zespołu która sprzątała kuchnię i wrzucił to zdjęcie na instagrama podpisując : Na prawdę jesteśmy w domu tych 5 świetnych dziewczyn, impreza była niesamowita .xx.
   Chwilę później w domu rozbrzmiał odgłos dzwonka do drzwi. Maddie pobiegła otworzyć, jak się okazało była to ekipa sprzątająca. Okazało się że dochodzi godzina 13, chłopaki postanowili się już zbierać do swojego domu.
-Nie musicie wychodzić, serio - powiedziała Annabel dość smutnie.
- Spokojnie kocie, tak szybko się nas nie pozbędziecie- zaśmiał się Harry obejmując brunetkę ramieniem. - Po prostu jest już późno i musimy jeszcze jechać dziś do studia. I tak w ogóle to wczoraj od Claudii słyszałem że jutro zaczyna wam się drugi semestr studiów więc musicie się przygotować. - tłumaczył Harry. Reszta chłopaków pokiwała głowami.
- Możemy spotkać się tygodniu, np na kręgle czy do kina?- zaproponował Lou. Dziewczyny pokiwały ochoczo głowami.
- Pewnie- uśmiechnęła się Natalie. Zrobili grupowego misiaka na pożegnanie po czym chłopcy wyszli. Dziewczyny postanowiły przez jakiś czas zająć się sobą, poszły do swoich pokoi. Marry postanowiła wejść na stronę uczelni aby sprawdzić spis książek, postanowiła dziś jechać do sklepów aby przygotować się na rozpoczęcie nauki. Pożyczyła volvo od Natalie i wyszła z domu.

Tym czasem u 1D

Chłopaki wbili do swojego domu i standardowo udali się do salonu, rzucili na dużą kanapę i włączyli TV. Zaczęli oglądać jakiś program na MTV o dziwo w ciszy. Coś było na rzeczy skoro żaden z nich nic nie mówił, spokój nie należał do natury żadnego z nich a już tym bardziej kiedy byli wszyscy razem. Widać było że chcieli poruszyć jakiś temat ale w pewnym sensie uważali to za... mało stosowne. Jednak Lou się w końcu odważył.
-No dobra chłopaki, jesteśmy sami wśród swoich. Która wam się podoba najbardziej?- zapytał w końcu glupio się szczerząc a chłopaki zaczęli się śmiać uważając że rozpoczął się temat na jaki chcieli pogadać.
- Stary skoro zacząłeś to mów pierwszy - zaśmiał się Zayn. Lou wzruszył ramionami
-Nie ma problemu, w końcu jesteśmy przyjaciółmi więc co się mam kryć? Co prawda nie znam jej jeszcze za dobrze ale wiem że jest świetna. Chodzi o Natalie - wyszczerzył się mówiąc że chodzi mu o słodką brunetkę.  Od kąd przyszła tu dzień wcześniej do ich domu i na wejściu się do niego przytuliła poczuł do niej sympatię, później poznał ją bliżej i stwierdził że to na prawdę super dziewczyna. Nie był z nikim w związku od kąd pół roku temu rozstał się z Eleanor. Nie było to jakieś burzliwe rozstanie, po prostu stwierdzili że to co ich łączy wygasło. Są nadal przyjaciółmi. Jednak od tak długiego czasu Lou poczuł że czegoś mu brakuje, możliwe że była to miłość. Co prawda dopiero poznał Natalie jednak wydawało mu się że ta dziewczyna jest okej i że może kiedyś tam coś by z tego było.
- Taa Natalie jest niezła - uśmiechnął się Harry, wszystkie oczy zwróciły się na niego.
- Właśnie Haroldzie, a ty?- zaśmiał się Lou pytając rzecz jasna o dziewczynę. Harry zakrył twarz włosami śmiejąc się.
- Annabel jest fajna- wyszeptał prawie bezgłośnie
- Co? Wybacz nie słyszałem- zaśmiał się Liam
- Annabel jest fajna - powiedział już głośniej, chłopaki zaczęli mruczeć coś w stylu "wiedziałem", "tak, zauważyłem to" Harry zaczął się śmiać, może i faktycznie tak bardzo widać było że dziewczyna mu się spodobała? Na imprezie wiedział że trochę przegiął z tym tańcem, ona była pijana i on z resztą też. Pewnie nawet nie była świadoma tego co robi dlatego uznał że tego nie pamięta podczas oglądania zdjęć. Później trochę tego żałował ale jednak chyba po raz pierwszy jakaś dziewczyna tak na niego działa. Zazwyczaj jest mistrzem flirtu, zarywa do dziewczyny która mu się spodoba ale zwykle kończy się to zwykłą wymianą zdań bo okazuje się że jego wybranka jest TYLKO ładna a niczym innym nie może zainteresować. Jednak z Annabel było nieco inaczej, przy niej zachowywał się dziwnie, nie był taki beztroski - zastanawiał się nad tym co powiedzieć bardziej dokładnie aby nie popełnić gafy. To była dla niego nowość, dość przyjemna a zarazem przerażająca nowość.
- Liam? A ty? - zapytał go Zayn idąc do kuchni po coś do picia. Liam zamyślił się, od rozstania z Danielle nie chciał zwracać na nikogo uwagi. Wciąż miał nadzieję że do siebie wrócą, jednak on rozwijał się w karierze muzycznej a ona w tanecznej. To na prawdę nie miało sensu ale on ją tak bardzo kochał, później okazało się że Dan znalazła sobie kogoś i jest szczęśliwa. Liam załamał się ale postanowił nie wtrącać się w jej życie a co najważniejsze w jej szczęście. Jednak gdy chłopaki zaprowadzili go wczoraj pod dom dziewczyn, zadzwonili do drzwi a otworzyła im ta piękna dziewczyna - Liam stwierdził że nie ma co płakać nigdy więcej nad byłą miłością i coś ze sobą zrobić. Claudia od razu mu się spodobała, szczupła, piękne rude włosy, kształtne usta, duże zielone oczy - wręcz ideał. Od początku wydała się być zabawna i tak też było. Później okazało się że jest tancerką - kochał tancerki.
-Liaam? Ziemia do Liama, dajesz stary bądź szczery - zaśmiał się Nialler.
- Cóż, Claudia wydaje się być fajna - powiedział dość obojętnie, nie chciał aby chłopaki później robili sobie żarty przy rudej dziewczynie. Co prawda ufał im i skoro byli szczerzy wszyscy razem, pewnie unikną sobie takich docinek.
- Wydaje się? Początkowo też wydawała mi się najfajniejsza, serio ładna dziewczyna - powiedział blondyn.
- Początkowo? Skoro tak to na kogo lecisz teraz? - zaśmiał się Zayn patrząc na blondyna który szybko się zarumienił - standard.
- Maddie od razu wpadła mi w oko, ale widać że jakoś specjalnie się mną nie interesuje...- powiedział dość szybko i nieco nie zrozumiale. Chłopaki jęknęli jak na zawołanie, Niallowi spodobała się dziewczyna? Od razu przewiduje czarne scenariusze i widzi w tej sytuacji wszystko to co złe. Jego nieśmiałość była słodka ale jednocześnie dość trudna w życiu codziennym. Chłopak po prostu nie chciał uwierzyć w siebie, a przecież fioletowłosa dziewczyna na prawdę mu się spodobała. Jednak tym razem miał trochę racji -Maddie wolała Hazzę. Co prawda on o tym nie wiedział ale miał takie wrażenie, które jednak okazało się być słuszne.
- Niall, musisz uwierzyć w siebie. Ona jest Directioner! Interesuje się każdym z nas, to jasne. Myślisz że jeśli zaczniesz się o nią starać to tak po prostu cię odrzuci?- zaczął Lou
- Właśnie stary, musiała by być na serio nienormalna żeby dać kosza takiemu słodziakowi jak ty - dokończył Hazza przez co został obrzucony dziwnym spojrzeniem Niallera.
- Uważasz że jestem słodki?- zapytał niepewnie na co wszyscy wybuchli śmiechem.
- Zayn a ty? - zapytał w końcu Harry. Chłopaki spojrzeli niepewnie na mulata któremu mina trochę zrzedła. Chłopak wzruszył ramionami.
- Wszystkie są świetne, ale żadna nie jest w stanie mi tego zastąpić..- powiedział w końcu. Mówiąc 'tego' miał na myśli Perrie która zakończyła ich związek.. zdradzając go. Zayn nie mógł tego przeżyć gdy w gazetach pojawiły się dwuznaczne zdjęcia jej i jakiegoś aktora. Nie wierzył w to, zadzwonił do niej i zaczął pytać. Ona nie wiedziała jak się wykręcić i w końcu się przyznała. Nie uważała tego za jakąś specjalną tragedię. Od tamtego czasu minął miesiąc a blondynka wciąż dawała o sobie znać. Wyśmiewała Zayna w wywiadach, poniżała 1D. Z tego powodu straciła bardzo wiele w oczach mnóstwa fanów oraz przyjaciół. Jednak tego nie da się odwrócić. Zayn jednak byl w stanie rzucić dla niej wszystko i do niej wrócić mimo tego wszystkiego do czego doszło. Jego miłości do niej nie dało się wyjaśnić, po prostu. Mimo że okazała się być zupełnie jego nie warta, chłopak nie potrafił z niej zrezygnować.
-Zayn... musisz przestać myśleć o Perrie! Życie toczy się dalej. Jesteś facetem! Musisz coś ze sobą zrobić- zaczął Liam, chłopak kiwał głową rozumiejąc. Przecież doskonale wiedział że musi dać sobie spokój bo Perrie nigdy nie wróci ale nie mógł zacząć myśleć o kimkolwiek innym.
-Właśnie stary, kiedy ostatnio obejrzałeś się za jakąkolwiek dziewczyną? - Zayn przewrócił oczami - nie przewracaj oczami tylko się zastanów! Prawda jest taka że Perrie nie jest warta ciebie ani tego abyś całe życie przez nią cierpiał i myślał że każda dziewczyna się tak wykorzysta. Wczorajsza impreza to dopiero początek twojego powrotu do normalności. - Louis mówiąc to poklepał kumpla po ramieniu po czym poszedł do swojego pokoju. Podobnie jak reszta chłopaków postanowiła zostawić kumpla samego aby przemyślał usłyszane słowa.

~*~

Rozdział troche mniej ciekawy ale mam nadzieję że będziecie
czytać i komentować jak samo jak ostatnio <3
Jesteście serio świetni. Dziękuję za każdego czytelnika i każdy komentarz. 
To na prawdę bardzo motywuje :)

Dziękuje za 15 ( ;OO) komentarzy pod poprzednim postem <3

10 komentarzy = nowy rozdział we wtorek ! <3

10 komentarzy:

  1. dkhfksldhfadsf nowy rozdział *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. jezu, kocham cie normalnie, czekam na następny rozdział<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahh to jest genialne.! <3 mam nadzieję że biedny Zayn zzapomni o Perrie. :c świetnie piszesz, życzę dalszej weny. Pozdrawiam @justiin_biebr
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz. Rozdział jest super i wcale nie nudny. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to będzie takie słodkie jak wszyscy będą razem, ale niech Zayn zapomni o Perrie i będzie z Marry<3


    skąd bierzesz inspiracje? też chce zacząć pisać bloga, ale nie wiem czym się inspirować. Prosze odpowiedz :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, cały pomysł z głównymi bohaterkami to tak jakby ja i moje najlepsze przyjaciółki. Ja(Ania)to Annabel, Marry to Gosia, Natalie to Natalia, Maddie to Magda a Claudia to Klaudia xd Wiele przygód dziewczyn to będą wydarzenia z naszego życia wzięte :) więc nie wiem, skąd ty możesz wziąć inspiracje, musisz się zastanowić.

      Usuń
  6. świetny blog+cudowne tło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie moge sie doczekać następnego,pisz szybko no i dodawaj!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj następny rozdział bo nie umiem się doczekać *.*


    Zapraszam również na mojego bloga może Ci się spodoba :) http://maistoriess.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. niech Zayn sie ogarnie i będzie z Marry!!!

    OdpowiedzUsuń